Czyli jak to się dzieje, że Scal się nie nudzi, a Anshi aż nadto.
A: Zzzz....
S: Ann...
A: Zzzzz...
*dźyg dźyg*
A: Zz.zz.zz..
*szturch szturch*
A: Co jeeest? *zieew*
S: Zasnęłaś w środku dnia, w niedzielę, w piżamie i z książką na twarzy?
A: Taa... a to coś złego?
A: Po prostu te książki są takie cudowne! *serducha w oczach* Czytam je już od wczoraj.
S: Czekaj. Bez przerwy?!
A: Oczywiście. Jeśli nie wiesz, lalki nie mają takiego czegoś jak pęcherze i nie chodzą to tego dziwnego pokoju, gdzie wszyscy zamykają się na klucz.
A: A teraz cii, bo mnie z rytmu wybijesz.
*czytu czytu*
S: Nie ma tak. *zabiera książkę*
A: Ejj, oddawaj!
S: Nie, dopóki nie przebierzesz tej piżamy.
A: To nie piżama. To tylko mięciutkie ubranko w pastelowych kolorach! :c
S: Ta, jasne.
A: No ale patrz. Ja ZUPEŁNIE nie mam co na siebie ubrać.
*nasza mała kupka ubrań, jej*
A: I tak wracam czytać książkę.
S: Czekaj.
A: Coo? *oczka kota ze Shreka*
S: Mam coś dla ciebie, ale będziesz potem musiała się przebrać.
A: Dobra, dawaj.
A: O matko, to Andrzej*!
A: Dziękii~ <3
A: Andrzeju, kocham cię~
A: A teraz suszymy ząbki, panowie.
* - Ten pluszaczek należał do mnie od dawna i właśnie takie dałam mu imię i nie mam serca go zmieniać. Niech wciąż będzie ku czci mojego kolegi z przedszkola, który miał rozczochraną czuprynę jak ten pluszak i miał na imię Andrzej.
Dobra. Wpis powstał z nudów. Nudnego dnia, kiedy była tak nudna pogoda, że prawie bez światła. Ale tak się nudziłam, że musiałam coś zrobić. XD I mamy już trochę ciuszków~ (Spódnica, bluzka bez ramiączek, 2x legginsy, tunika, sukienka, skarpetki). Jutro zamierzam zabrać się za bluzkę z długim rękawem. A poza tym doszłam do wniosku, że Anshi całkiem ładnie wygląda w rozczochranych włosach, takiego dzikiego uroku to jej dodaje. ^^ I to, że przeuroczo wygląda w warkoczu.
A poza tym, to nasze pierwsze fotostory! c:
Zapowiedziany plener się wkrótce odbędzie, tylko butów potrzebujemy. XD
Zapowiedziany plener się wkrótce odbędzie, tylko butów potrzebujemy. XD
*wpis sponsorowany przez wydruki okładek książek z serii Skulduggery Pleasant (Kościany Przyjemniaczek) z którymi męczyłam się ponad godzinę*
Andrzej :DD
OdpowiedzUsuńSprawdzałaś, czy lepiej by nie wyglądała w dwóch warkoczykach? Może fajnie, by wyglądało :)
uroczy ten pluszowy Andrzej:D
OdpowiedzUsuńKochana historyjka, najlepsze to ten dziwny pokój do którego chodzą i zamykają sie na klucz xD
OdpowiedzUsuńPolubiłam tego Andrzeja. A ubranko ma świetne! ^^
OdpowiedzUsuńAndrzej! Awww... ;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj poeksperymentować z fryzurkami. Wydaje mi się, że w dwóch kucykach wyglądałaby przeuroczo ^^
mnie Andrzej bardziej przypomina Rico z Pingwinów z Madagaskaru :D
OdpowiedzUsuńAwwwwwww :3 Weś z nią wyjdź w plenerek, na śnieg ;33
OdpowiedzUsuńAbunia: Dzięki, sprawdzę na pewno. Z tym, że z uroczością muszę u niej uważam i zbyt dziecinnie nie może wyglądać, już wiem, że to nie ten charakter. : D
OdpowiedzUsuńMorellowa: Dzięki, teraz przynajmniej wiadomo, czemu akurat taka nazwa bloga. ^^
Sara: Dziękii~ I skoro było tu coś, co ci przypadło do gustu, to znaczy, że najlepsze pomysły mam po 22. XD
Pokemon.: Dzięki, cieszę się. : D
Jula: Dziękuję, mam zamiar eksperymentować, tylko nie chcę przesłodzić. A tu mam problem, bo w szmateksach jest tyle uroczych materiałów, a ja ich nie kupuję, bo to zupełnie nie jest charakter Anshi. *chyba potrzeba mi Dala*
KN: Haha, faktycznie, ta fryzura... : DD
Kimiko: :33 Wyszłabym, gdyby miała buty. No i sweter. Bo szalik, czapkę mam, ale potrzeba mi BUTÓW! XDD Chociaż nie. Dobra, oficjalnie: jutro idę na śniegowy plener bez butów. XD
yay,Scall,cudo *-*
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana przeze mnie na blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://kattomierz.blogspot.com/2013/01/liebster-blog.html?
Pozdrawiam
Katt
Kiiyuko: Dziękii~
OdpowiedzUsuńKatt: O matko, nie wierzyłam, że ktoś mnie nominuje, jestem zaszczycona. XD