W tym tygodniu było tak pusto. Wolałam zrobić jedną lepszą sesję niż kilka bezsensownych. Ale coś pokrzyżowało moje plany. Co? - wczoraj złapała mnie gorączka. Miałam zamiar iść na drugi śniegowy plener - nie udało się. Nawet szyć niczego nie miałam siły. Dzisiaj jest trochę lepiej, ale nie mam ochoty robić zdjęć. Spróbuję tylko uszyć dżinsy i ewentualnie torebkę dla lalki. Mam nadzieję, że jutro pochwalę się efektami. ^^ A poza tym kupiłam już papier ozdobny na ściany dla pokoju Anshi~
A żeby nie było pusto...
...skucykowana Anshi. c:
To by było na tyle, niestety. D: Pa, mam nadzieję, że jak uszyję te dżinsy to coś ogólnie z tego wyjdzie~
Zdrowiej :3
OdpowiedzUsuńDzięki. c: I tak się ucieszyłam, bo byłam w piątek na dwóch lekcjach, mama mnie zwolniła, a miała być potem kartkówka z matmy, jeej~ XD
UsuńWłaśnie, zdrowiej ;) Kurczę, ja też jakiś czas temu szyłam jeansy i jestem ciekawa, jak Tobie wyjdą. Będą miały kieszenie? :D
OdpowiedzUsuńDzięki. ^^ Właśnie kieszenie to dla mnie czarna magia. Te tylne może bym dała radę, ale tych z przodu kompletnie nie mogę sobie wyobrazić. XDD
UsuńSzybkiego powrotu do zdrowia ;3
OdpowiedzUsuńZajrzysz do mnie: pullip-oczami-nastolatki.blogspot.com